Ludzki organizm to w pewnym sensie manifestacja stanów wibracyjnych - połączenie materii, dźwięku i światła.
Od dawna wiadomo, że dźwiękiem można burzyć, rozstroić lub uleczyć, ale też harmonizować i prowokować do wzrostu i rozwoju.
Książka ta podaje sposoby terapii dźwiękiem, które w połączeniu z odpowiednimi ćwiczeniami usuwają blokady w ciele, poprawiają przepływ energii witalnej, wzmacniają zdrowie fizyczne i psychiczne.
Znajdziemy tu też wskazówki jak wykorzystać dźwięki i muzykę w medytacji oraz procesie duchowego rozwoju.
Fragment książki:
Dźwięk powstaje jako drgający ruch cząstek i ciał stałych. Drgania tworzące dźwięk to energia, która jest obecna w całej przyrodzie. Występuje nie tylko w nas i w naszym świecie, lecz sięga sfer księżyca, gwiazd i Wszechświata. Z powodu ograniczeń fizjologicznych ludzkie ucho odbiera jedynie niewielki ułamek szerokiego spektrum drgań. W skali kosmicznej dźwięk to uniwersalna niewidzialna siła zdolna do wywołania głębokich zmian na wielu poziomach - fizycznym, emocjonalnym i duchowym. W niniejszej książce wyjaśniono, w jaki sposób można wykorzystać i ukierunkować moc dźwięku - energię własnego głosu oraz dźwięki z otaczającego świata - i sprawić, aby dźwięki współbrzmiały ze sobą w całym ciele i umyśle, uzdrawiały i leczyły.
Muzyka to szczególny rodzaj dźwięku, który jest nie tylko miły dla uszu. Powstające wzory drgającego ruchu zawierają w sobie rytmy,
zależności, proporcje i harmonie istniejące
w całym świecie przyrody i świecie stworzonym przez człowieka - począwszy od ruchu planet
wokół Słońca, poprzez rozwój komórek i roślin, stosunki liczbowe w starożytnych wierzeniach i religiach, a skończywszy na sztuce, architekturze i matematyce. Muzyka to uniwersalny język człowieka: to przewodnik po labiryncie poszerzającej się świadomości na początku nowego etapu w życiu oraz szlak prowadzący do całkowitego uzdrowienia i duchowego spełnienia.
Od stuleci ludzie wykorzystywali dźwięki, a zwłaszcza muzykę, w życiu i w leczeniu. Uzdrawianie dźwiękiem i muzyką ma swój początek w prehistorii i sięga sfer mitu, religii i pamięci duszy.
Epoka klasyczna
W starożytnym Egipcie hieroglify oznaczające muzykę oznaczały również radość i dobre samopoczucie. Myśliciele starożytnych Indii oraz filozofowie szkoły pitagorejskiej w starożytnej Grecji wszystkie formy fizyczne uważali za manifestację muzyki. Jak się przekonamy, względne proporcje muzycznych dźwięków odpowiadają fizycznym proporcjom naturalnych i architektonicznych kształtów. Doktryny starożytne utrzymywały, że życie i zdrowie zależą od kontinuum stosunków i zależności harmonicznych, które mają swój początek w umyśle i poprzez ciało wydostają się na zewnątrz do ludzkiej społeczności i świata przyrody. Dowodzono, że takie same stosunki i harmonie charakteryzują dźwięk i muzykę. Zastosowany prawidłowo dźwięk mógł wyleczyć chorego przywracając mu jedność ciała i umysłu. Starożytne recepty często zalecały rytmiczne śpiewy wykorzystujące tradycyjne sekwencje melodyczne.
Starożytni uczeni postrzegali ziemską muzykę jako echo, czyli rezonans muzyki kosmicznej, która podlega takim samym boskim prawom. Jeśli ziemskie dźwięki były odbiciem boskich praw, miały moc łagodzenia bólu i cierpienia, sprzyjały zdrowiu i uzdrawianiu. Dlatego zasady, na jakich rozwijała się kosmologia i teoria muzyki, są podobne do zasad, które kierują projektowaniem i wykonaniem instrumentów muzycznych, komponowaniem i wykonywaniem utworów oraz postawą słuchacza. Prawidłowo nastrojona ludzkość śpiewa razem z gwiazdami w poszukiwaniu kosmicznej harmonii.
Szacunek dla muzyki
Muzyka wywołująca emocje to powracający temat poetyckich uroczystości oraz siła napędowa występu. Muzyka potrafi ominąć logiczne i analityczne filtry umysłu i nawiązać bezpośredni kontakt z gwałtownymi uczuciami i namiętnościami ukrytymi głęboko w pamięci i wyobraźni. Taki kontakt z kolei wywołuje reakcje fizyczne.
Skutki fizyczne można wywołać w inny sposób. Energia, w tym energia dźwiękowa, jest moralnie neutralna. Oznacza to, że może zostać wykorzystana w dobrym lub złym celu. Dźwięk to potężna siła, która, jeśli zostanie nadużyta, może wywołać irytację, dezorientację, uraz, a nawet może zabić. Chcąc we właściwy sposób wykorzystać energię dźwięku należy zachować szacunek dla życia oraz poczucie moralnej odpowiedzialności. Takiej odpowiedzialności wymagano od uczniów zgłębiających filozofię w starożytnej Grecji i Rzymie, gdzie w celu zapewnienia zdrowia, czystości i stabilności emocjonalnej uzdrawiającą muzykę starannie dobierano.
Uzdrawiająca moc dźwięku
Uzdrawiające mantry, śpiewy oraz inkantacje mają zamierzchłe i mało znane początki. Niemniej jednak historia odnotowuje ich wpływ. Wiedza na temat rytmu, dźwięku i słów magicznych przetrwała stulecia materializmu i pozostaje żywą spuścizną, oczekującą na wykorzystanie w przyszłości.
Egipskie przekazy medyczne sporządzone na papirusie 2600 lat temu zalecają inkantacje jako środek na bezpłodność, bóle reumatyczne oraz ukąszenia owadów. Około roku 324 przed Chrystusem muzyka grana na lirze przywróciła zdrowie Aleksandrowi Wielkiemu. Stary Testament podaje, że Dawid grając na harfie wyrwał króla Saula z przygnębienia. Esseńczycy i Terapeutejczycy1 do uzdrawiania stosowali święte słowa. W kulturze helleńskiej grą na flecie łagodzono ból spowodowany rwą kulszową i skazą moczanową.
Wiedza na temat dźwięku, rytmu i śpiewu była istotnym składnikiem uzdrowicielskich umiejętności szamana, medyka oraz kapłanów w kulturze celtyckiej. Temat muzyki jako metafory boskiego porządku i miłości przenika mistyczną literaturę judaizmu, chrześcijaństwa, islamu oraz gnostycyzmu.